Opakowania z tworzywa sztucznego to obecnie najpopularniejsze rozwiązanie w zakresie dystrybucji wielu dóbr. Gwarantują nam one cały szereg korzyści, których nie sposób pominąć. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę także z wad ich stosowania. Wady te poniekąd nie wynikają z niedoskonałości tworzywa sztucznego, ale raczej z konsumpcyjnego nastawienia świata do naszej planety. Wielkie korporacje ścigają się między sobą o większe zyski, nie bacząc na poboczne koszty. W języku amerykańskiej armii mamy na to świetne określenie collateral damage – tłumacząc na polski – straty uboczne. Tymi stratami jest zanieczyszczenie środowiska i ruina naszego wspólnego domu. Zobaczmy więc jak to wszystko wygląda i czy mamy jakieś rozsądne alternatywy dla tego stanu rzeczy.

Czy opakowania z tworzywa sztucznego są złe?

Otóż nie. Złe nie są, a wręcz przeciwnie. To człowiek jest zły i to do szpiku kości. Same opakowania plastikowe to bardzo dobre i korzystne rozwiązanie, które usprawnia wielu procesów, przede wszystkim natury logistycznej. Do największych zalet ich zastosowania możemy tutaj zaliczyć następujące kwestie:

• Mała waga opakowania – jest wielokrotnie niższa niż opakowań wytwarzanych z innych materiałów. To oczywiście przekłada się na możliwość lepszego i łatwiejszego transportu dóbr w opakowaniach plastikowych.
• Wytrzymałość na uszkodzenia – upadające opakowanie plastikowe nie uszkodzi się tak szybko jak na przykład szklane. Nawet metalowe się uszkodzi, bowiem może się odkształcić. Plastikowa butelka nawet jeśli gdzieś się odkształci, to szybko wróci do naturalnej postaci.
• Koszty produkcji – są zdecydowanie niższe niż w przypadku innych opakowań. Poza tym, sama produkcja seryjna jest bardzo szybka i sprawna.

Na szczególną uwagę zasługuje tutaj wytrzymałość opakowania z tworzywa sztucznego. Ileż to razy oglądaliśmy mrożące krew w żyłach nagrania z ulic, gdzie w wyniku wypadku samochodu ciężarowego, tysiące litrów piwa zostały bezpowrotnie zmarnowane. Gdyby było transportowane w butelkach plastikowych, straty były niewielkie.

Co jest nie tak z opakowaniami plastikowymi?

Jednakże coś jest nie tak z tymi opakowaniami, skoro ciągle słyszymy o nich tyle złego. To jednak nie jest ich wina a człowieka. Chociażby samego konsumenta, dla którego zużywa butelka plastikowa nie ma żadnej wartości. Więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby zostawił ją tam gdzie akurat stoi. A że stoi akurat w lesie? Albo na plaży? Bez znaczenia… gdyby była jakaś kaucja do odzyskania, tak z 1 PLN to już co innego. Zamiast wyrzucić to jeszcze by pozbierał te, które wyrzucili inni. No bo jak to tak? Po pieniądze się nie schylić?

Wychodzi więc na to, że to nie tylko my, konsumenci jesteśmy odpowiedzialni za ten stan rzeczy. Brakuje tutaj odpowiednich regulacji prawnych wprowadzających obowiązkową kaucję za opakowania z tworzywa sztucznego. W końcu sami od siebie nie będziemy sobie płacić kaucji i jej zwracać po umieszczeniu plastikowych opakowań w odpowiednim kontenerze do selektywnej zbiórki odpadów. Jest to jednak zadanie dla polityków. A że mamy takich, jakich mamy… trudno spodziewać się konkretnych kroków w dobrą stronę w najbliższych latach.